Nie będę kłamać – moja córka ma naprawdę dużo ubrań i dodatków. Ma sześć lat i dwie duże szafy pełne ubrań. Bierze się to z tego, że bardzo lubię modę i również dla siebie często kupuję nowe ubrania i buty. Lubię wymyślać różne stylizacje i dla siebie i dla córki.
Podkolanówki to rzecz, którą kupuję bardzo często
Od zawsze podobało mi się kiedy dziewczynki miały ubrane podkolanówki do sukienki. Uważam, że wygląda to naprawdę uroczo i ma jakiś taki specyficzny klimat. Dlatego nikogo chyba nie powinien dziwić fakt, że moja córka bardzo często nosi podkolanówki i ma ich w swojej szafie naprawdę całkiem spory zapas. Często robiąc zakupy ubraniowe dla córki kupuję przy okazji podkolanówki. Co ciekawe podkolanówki dla dzieci to wcale nie jest tak popularny towar, a więc nie jest mi łatwo znaleźć takie, które mają jakiś wyjątkowy wzór, którego jeszcze wcześniej nie widziałam. Moja córka bardzo lubi różnego rodzaju motywy ze zwierzątkami na swoich ubraniach. Również na skarpetkach i oczywiście też podkolanówkach. Ostatnio w jednym ze sklepów znalazłam naprawdę słodkie szare podkolanówki. Nałożone na nogę pod kolanami widoczna jest twarz misia, a reszta pokryta jest białymi drobnymi kropkami. Córka była zachwycona kiedy zobaczyła te podkolanówki i miała już je założone kilka razy. Bardzo ładnie prezentują się one z prostą szarą sukienką i czarnymi sportowymi butami – jest to dobry outfit i do przedszkola i np. na niedzielny obiad u babci.
Mam szczęście, że córka odziedziczyła po mnie miłość do ubrań. Gdyby nie lubiła się przebierać i nosić np. sukienek to przecież nie mogłabym jej do tego zmuszać. Na szczęście, córka lubi dostawać nowe ubrania i zauważyłam, że powoli zaczyna jej się wyrabiać jej własny gust. Bardzo mnie to cieszy.
